Walpurgisnacht TF Productions Proudly Present: Fullmetal vs. Fullfleet


Bitwa w uniwersum OGame.de Aquarius!

Następujące floty spotykają się w bitwie:
[BND] Fullmetal vs. [eGo] AbraXass, [eGo] Lord -Falke- Quantum


Agresor Fullmetal
Typ Mały transporter Krążownik Okręt wojenny Pancernik
Łącznie 12.000 11.000 2.000 2.500
Agresor Fullmetal
Typ Sonda szpiegowska
Łącznie 1
Agresor Fullmetal
Typ Sonda szpiegowska
Łącznie 1

 

Obrońca AbraXass
Typ Mały transporter Duży transporter Lekki myśliwiec Ciężki myśliwiec Krążownik Okręt wojenny Statek kolonizacyjny Recykler Sonda szpiegowska Bombowiec Niszczyciel Gwiazda Śmierci Pancernik Wyrzutnia rakiet Mała powłoka ochronna Duża powłoka ochronna
Łącznie 47.001 7.039 140.572 162 15.006 501 979 26.500 21.601 83 52 31 5.000 10.000 1 1
Obrońca Lord -Falke- Quantum
Typ Sonda szpiegowska
Łącznie 1

Flota agresora strzela 41.312 razy w obrońcę, zadając 35.633.520 punktów zniszczeń. Osłony obrońcy pochłaniają 1.555.335 punktów zniszczeń.
Flota obrońcy strzela 285.694 razy w agresora, zadając 844.288.023 punktów zniszczeń. Osłony agresora pochłaniająa 5.321.745 punktów strat.


Agresor Fullmetal
Typ Mały transporter Krążownik Okręt wojenny Pancernik
Łącznie 543 (-11.457) 7.290 (-3.710) 1.865 (-135) 2.341 (-159)
Agresor Fullmetal zniszczono
Typ Sonda szpiegowska
Łącznie 0 (-1)
Agresor Fullmetal zniszczono
Typ Sonda szpiegowska
Łącznie 0 (-1)

 

Obrońca AbraXass
Typ Mały transporter Duży transporter Lekki myśliwiec Ciężki myśliwiec Krążownik Okręt wojenny Statek kolonizacyjny Recykler Sonda szpiegowska Bombowiec Niszczyciel Gwiazda Śmierci Pancernik Wyrzutnia rakiet Mała powłoka ochronna Duża powłoka ochronna
Łącznie 42.451 (-4.550) 6.794 (-245) 126.941 (-13.631) 161 (-1) 14.963 (-43) 501 (0) 979 (0) 26.197 (-303) 19.521 (-2.080) 83 (0) 52 (0) 31 (0) 5.000 (0) 8.999 (-1.001) 1 (0) 1 (0)
Obrońca Lord -Falke- Quantum
Typ Sonda szpiegowska
Łącznie 1 (0)

Flota agresora strzela 20.513 razy w obrońcę, zadając 26.208.169 punktów zniszczeń. Osłony obrońcy pochłaniają 1.068.161 punktów zniszczeń.
Flota obrońcy strzela 261.336 razy w agresora, zadając 463.646.425 punktów zniszczeń. Osłony agresora pochłaniająa 4.584.906 punktów strat.


Agresor Fullmetal
Typ Mały transporter Krążownik Okręt wojenny Pancernik
Łącznie 0 (-543) 383 (-6.907) 812 (-1.053) 1.632 (-709)
Agresor Fullmetal zniszczono
Typ Sonda szpiegowska
Łącznie 0 (0)
Agresor Fullmetal zniszczono
Typ Sonda szpiegowska
Łącznie 0 (0)

 

Obrońca AbraXass
Typ Mały transporter Duży transporter Lekki myśliwiec Ciężki myśliwiec Krążownik Okręt wojenny Statek kolonizacyjny Recykler Sonda szpiegowska Bombowiec Niszczyciel Gwiazda Śmierci Pancernik Wyrzutnia rakiet Mała powłoka ochronna Duża powłoka ochronna
Łącznie 39.339 (-3.112) 6.562 (-232) 117.532 (-9.409) 156 (-5) 14.908 (-55) 501 (0) 977 (-2) 25.814 (-383) 18.016 (-1.505) 83 (0) 52 (0) 31 (0) 5.000 (0) 8.313 (-686) 1 (0) 1 (0)
Obrońca Lord -Falke- Quantum
Typ Sonda szpiegowska
Łącznie 1 (0)

Flota agresora strzela 3.862 razy w obrońcę, zadając 7.067.060 punktów zniszczeń. Osłony obrońcy pochłaniają 216.764 punktów zniszczeń.
Flota obrońcy strzela 240.658 razy w agresora, zadając 468.139.759 punktów zniszczeń. Osłony agresora pochłaniająa 2.345.450 punktów strat.


Agresor Fullmetal zniszczono
Typ Mały transporter Krążownik Okręt wojenny Pancernik
Łącznie 0 (0) 0 (-383) 0 (-812) 0 (-1.632)
Agresor Fullmetal zniszczono
Typ Sonda szpiegowska
Łącznie 0 (0)
Agresor Fullmetal zniszczono
Typ Sonda szpiegowska
Łącznie 0 (0)

 

Obrońca AbraXass
Typ Mały transporter Duży transporter Lekki myśliwiec Ciężki myśliwiec Krążownik Okręt wojenny Statek kolonizacyjny Recykler Sonda szpiegowska Bombowiec Niszczyciel Gwiazda Śmierci Pancernik Wyrzutnia rakiet Mała powłoka ochronna Duża powłoka ochronna
Łącznie 38.743 (-596) 6.496 (-66) 115.652 (-1.880) 155 (-1) 14.873 (-35) 501 (0) 975 (-2) 25.644 (-170) 17.702 (-314) 83 (0) 52 (0) 31 (0) 5.000 (0) 8.170 (-143) 1 (0) 1 (0)
Obrońca Lord -Falke- Quantum
Typ Sonda szpiegowska
Łącznie 1 (0)

Obrońca wygrał bitwę!

Agresor stracił łącznie 699.502.000 jednostek.
Obrońca stracił łącznie 166.282.000 jednostek.
Na tych współrzędnych znajduje się teraz 257.418.000 metal i 142.885.000 kryształu.

1.409 Wyrzutnia rakiet could be repaired.


Total result (incl. follow ups and harvest reports)
Agresor Obrońca
-409.000.000 Metal 150.740.000
-231.002.000 Kryształ 88.200.000
-59.500.000 Deuter -2.018.000
-699.502.000 Suma 236.922.000
16.482 Honorpoints 0
Dobitki
brak
Raporty ze zbiórki
257.418.000 metalu i 142.968.000 kryształu zebrano.
Komentarze
Mittagsstund ist Märchenstund:

***Ein Rabe und sein bisher grösster KaBe; oder: Einstand nach Mass (https://prnt.sc/lg9qjq)***

Es sind Geschichten, die sie nur ogame schreibt….......

«Oder du», krächzte der "Condor", der in ferdergenau diesem Moment neben AbraXass gelandet war. Trotz seiner immensen – condortypischen – Flügelspannweite hatte er sich im Landeanflug gekonnt durch das verwinkelte Astwerk manövriert und nahm das letzte freie Stück des berüchtigten Astes ein.

Der berüchtigte Ast, das Herzstück der blocksbergsch’en Beobachtungsstation. Genau: Hoch oben im gefürchteten Hexengebirge, welches gezeichnet ist durch einen gigantischen, kohlen rabenschwarzen Felsen, dem

"BlackRock".

Dort stand sie, die Eiche; witterungsfest und majestätisch neben dem Eingang zur Höhle des Löwen oder besser des Hexenharems. An ihrem Fusse: Das stets glimmende Feuer, um das sich viele Gerüchte, Sagen und Erzählungen von legendären Schlachten ranken. Nicht zuletzt dank den Hexen, die sich hier gerne stundenlang die neuesten Neuigkeiten zustecken und die urältesten Legenden aufleben lassen. Wüsste man nicht, wer hier zuhause ist, so müsste man vom Schlimmsten ausgehen:

"The Devil"

höchst persönlich könnte hier hausen, doch nein, es war das Hauptquartier von AbraXass und seinen fleissigen Hexen...

----------

«"CeLe"», begrüsste AbraXass seinen Fast-Artgenossen Condor (zur Erläuterung: In der Vogelwelt ist die Begrüssung "CeLe" weit umher bekannt und wird immer dann angewendet, wenn sich zwei gefiederte Tiere freundlich begegnen). «Was geht ab? Gute Winde?», erkundigte sich AbraXass.

«Ein Condor braucht keine guten Winde im Gegensatz zu euch Schönwetterraben», brummelte ein etwas mürrisch gestimmter Condor. «Wenn du schon nicht Metallminen bauen willst, dann erzähl uns wenigstens eine Geschichte, für irgendetwas haben wir dich schliesslich geholt», insistierte Condor.

«Metallminen, Metallminen, Metallminen, phaaaaa! Du und deine elenden Metallminen. Was soll ich denn Metallminen bauen, wenn doch das ganze Universum Fullmetal ist!?», erwiderte ein sichtlich enervierter AbraXass. «Und dazu noch Geschichten, Geschichten, immer wollt ihr Geschichten hören; und dann sollen sie sich auch noch reimen… Wünsche, Wünsche habt ihr… Kann man nicht einfach einmal auf eGo in Ruhe gelassen werden?»

----------

Doch AbraXass verstand: Der Chef meinte es ernst und so schlug er alsbald versönlichere Töne an: «Sollen wir eine neue Abstimmung machen»?, schlug der Rabe dem Condor vor. «Weisst du noch, wie damals mit den unfähigen Waidis und den pushenden Paras? Soll ich die Demokratiehexe beordern, die Wahlurnen auf den Monden zu installieren?»

«Lenk jetzt nicht vom Thema ab, hau die Geschichte raus, Abstimmen können wir zu gegebener Zeit wieder», befahl der Chef. «Aber die Geschichte muss sein, so oder so. Merkst du denn nicht: Je länger du dich dagegen sträubst, desto länger wird die Geschichte 😉!?»

----------

«Immer so analytisch nüchtern, der Chef», dachte sich AbraXass. Dabei könnte er sich ruhig ein Bisschen zurücknehmen, schliesslich war die Raidbilanz von Condor am Vortag nicht überragend gewesen und er (Condor) somit eigentlich nicht dazu befugt, hier grosse Reden zu schwingen bzw. zu verlangen.

----------

«Na gut», seufzte ein resignierender AbraXass, derweil Condor nebenan schelmisch grinste.
«Auch ein Bonbon»?, fragte Condor und hielt AbraXass eine kleine Büchse unter den Schnabel.
«Mmmmmh», stöhnte AbraXass. «Was für ein Duft!»
«Ich sags dir ja», strahlte Condor. «Hergestellt aus den frischsten kristallinen Kokosnüssen, die sich nur finden konnten!»

Doch AbraXass’ Gesichtszüge oder besser Federnzüge wurden sogleich wieder ernst und er meinte empört: «Das ist jetzt aber nicht dein Ernst!? Ich kann doch jetzt nicht mein Schnabelwerk mit einem "Sahnebonbon" zukleben, wenn ich gleichzeitig eine Geschichte erzählen soll? Du hast wohl nicht mehr alle "Bommelbimsen" im Schrank! Ein "Bier" und dazu im Hintergrund ein wenig Musik von "guns n roses" wären zum Geschichten erzählen viel besser geeignet!»

«Na dann», murmelte Condor…und schlug die Büchse nun seinerseits etwas zerknirscht wieder zu. Er liess es sich aber nicht nehmen, genüsslich ein Bonbon zwischen seinem – condortypischen – sehr gross geratenem Geschnäbel verschwinden zu lassen.

----------

Der Condor faltete seine beiden Flügel übereinander und horchte gespannt in die gespenstische Stille hinein. Die extrem scharfen Adleraugen des Condors inspizierten die Szenerie:

Es war als stockte die Luft oben am Blocksberg; und doch waren sie nicht die einzigen...

Eine riesige Schar von Hexen war mittlerweile aus der Höhle geströmt und hatte sich am lodernden Lagerfeuer niedergelassen. Sogar ein Ehrengast war zugegen: Condor sah, wie die Zaubertrankhexe gerade in dem Moment "Lord -Falke- Quantum" mit einer hochachtungsvollen Handbewegung einen Kelch voll Hexendeuterium überreichte.

Aber nicht nur am Feuer herrschte grosser Betrieb; aus der "Heck3", die so geschnitten war wie die Frisur von "Bonnie Tyler" und die den "BlackRock" säumte, waren tierische Freunde aufgetaucht: Condor sah eine ganze besonders schöne "Sweetymaus", flankiert von "PewPew" und "bubu", den schlauen Blocksberg-Füchsen. Und dann war es soweit: AbraXass, hoch oben in den höchsten Wipfeln der uralten Eiche, räusperte sich:


**********Und die Geschichte begann**********

«Freunde gehen, Freunde mögen bleiben, neue Freunde kommen; doch der Feind bleibt der Feind», so erhob AbraXass seine Stimme.

Condor kratzte sich am Kopf. Er schien ob diesen philosophischen Worten ein Bisschen verwirrt. Ein Tuscheln ging durch die versammelte Gefolgschaft am Lagerfeuer:

«Paras» «Waidis» «Paras» Waidis» «Paras» «Waidis»

----------

«Ruhe», befahl AbraXass. «Es ist jetzt nicht der Zeitpunkt, um Pläne zu schmieden. Dieser Zeitpunkt wird kommen, das versichere ich euch. Doch heute Nacht sind wir hier, um eine ganz besondere Walpurgisnacht zu feiern, aber auch um zu gedenken.

Wie ihr wisst, hat sich der Blocksberg heute einer neuen Allianz angeschlossen. Einer Allianz aus

den tapfersten Kriegern,
den gefürchtetsten Raketenabfeuerern und
den begnadetsten Forschern.»

AbraXass liess es sich nicht nehmen, in diesem Momente Lord -Falke- Quantum zu zuzwinkern 😉.

«Einer Allianz, die sich ob all den Errungenschaften zu Recht, die Nr.1 des Universums nennen darf!

Doch es ist auch eine Nacht, in der wir in Gedanken bei unseren alten, treuen Freunden verweilen wollen. Es war eine aufregende Zeit bei der Allianz COS und wir danken, dass sie uns damals, als das Universum noch jung war, ein sicheres Zuhause geboten hat.

----------

Doch es gab damals auch Misstöne…und diese begleiteten uns bis heute…bis ausgerechnet an diesem speziellen Tag, dem Tage, an dem eine uralte Rechnung beglichen werden sollte...»

----------

Die Augen der versammelten Tier- & Hexenwelt weiteten sich; sogar der Lord schien wacher denn je; hatte ihn der Deuteriumtrank zuerst ein Bisschen schläfrig gemacht, so war er nun wieder hellwach.

----------

«Wir müssen in der Geschichtsschreibung weit zurück gehen, weit zurück», erhob sich die Stimme von AbraXass wieder.

«Wir schreiben das Jahr 2018 und stehen mitten in der X Ray-anischen Zeitrechnung. Imperator oder besser Dreikäsehoch X Ray war ein Spieler, der viele Allianzen schmiedete, Allianzen aufbrach und Intrigen hervorbrachte. So war es auch uns bei der COS ergangen, so erging es anderen auch. Doch wollen wir nicht länger bei Herrn X Ray aka DM verweilen, sondern eine weitere Figur in Spiel bringen:

Fullmetal.

----------

Eines sonnigen Spätsommertages kreischte die Beobachter-Hexe lauthals:

***«Dreikäsehoch X Ray im Anmarsch, Dreikäsehoch X Ray auf 12 Uhr!»***

----------

Tatsächlich: Erschöpft und ausser Atem schien er, als er uns hier oben im Gebirge erreicht hatte. Er brachte kaum mehr als 3 Wörter über die Lippen:

«Fullmetal»
«Rips»
«AKS»,

keuchte X Ray.

Was ging da vor sich? Fullmetal, Rips, AKS!? Was zum Teufel sollte man sich daraus nur reimen?

***
Einschub:
An dieser Stelle muss man erwähnen, dass eine klare Ausdrucksweise weder die Stärke von X Ray noch diejenige seiner Allianz Waidis war.
Einschub zu Ende.
***

Nach langem Hin & Her, gelang es Herrn X Ray dennoch, die Botschaft zu überbringen:

Imperator AbraXass werde von Imperator Fullmetal höflichst gebeten, sich bei diesem aktenkundig zu machen. Imperator Fullmetal sei ins Bilde gesetzt worden, dass am Blocksberg grössere Mengen an tödlichen Sternen gelagert würden. Da der Hangar von Fullmetal, entgegen den Erwartungen, die dessen Name mit sich bringt, nicht nur VollMetall sei, sondern ebenfalls gut beRIPpt, würde sich ein AKS doch sehr aufdrängen – die beiden Imperatoren Fullmetal und AbraXass sollten doch einmal zusammen einen Ausflug machen….......

Warum sich wohl der Imperator Fullmetal nicht direkt bei AbraXass meldete...? Und woher er die geheimen Informationen zu den Lagerbeständen im Hangar am Blocksberg erhalten hatte? ... Fragen, die nie beantwortet werden sollten...

----------

Und so kam es, dass sich AbraXass in Bälde mit Fullmetal kurz schliess. Ja, man müsse geeignete Ziele finden und ab die Post, raus die Rips. In seiner ganzen Naivität akzeptierte es AbraXass, auch gleich von Fullmetal auf dessen Buddy-Liste gesetzt zu werden...........

----------

Doch es kam (zum Glück für AbraXass?) nie zum vereinbarten AKS. Und dennoch sollte sich der Wind am Blocksberg schon sehr bald drehen...........

----------

Gewitterwolken zogen auf und tränkten den BlackRock in unheimliches Licht. Blitze schossen durch die Luft …. und da waren sie, diese verstörenden Augen am Firmament; Augen, die zu Fullmetal gehörten.

Tatsächlich! Der Metall-Imperator liess den freundlich gesinnten Blocksberg ausspionieren und zwar gleich in Personal-Union!

----------

AbraXass fackelte keine Sekunde und kickte Fullmetal in hohem Bogen von seiner Buddy-Liste und holte die Sonden zum Himmel. Doch mit der Ruhe am Blocksberg war es von nun an vorbei. Beinahe täglich wurden die Dinger gesichtet; schon in der frühen Morgendämmerung tauchten die ersten auf und verschwanden bis spätabends nicht mehr.

«Rache ist süss», dachte sich AbraXass. Der Zeitpunkt wird kommen. Und so wie der Zeitpunkt für den Verräter Ray einst kam, so sollte er auch diesmal kommen..........

----------

Und nun ist er gekommen.

Sei es nun Schicksal oder Zufall, aber einen besseren Zeitpunkt kann es nicht geben, als zum Einstand bei euch – werte eGos – diesen meinen persönlich grössten KB – posten zu dürfen und damit erst noch einen als Freund getarnten Blocksberg-Spion zu eliminieren 🙂.

----------

Es war ein günstiger Tag. Nach knapp 350 Koloversuchen hatte ich meine gewünschten 200 Felder auf Position 3 erhalten 😊. Abends war ich dann ausser Haus, d.h. Höhle und nicht im Besitze meines Boardcomputers. Also musste ich über eine spezielle Hexenantenne und einem Mini-Display Kontakt zum heimischen Beobachtungsposten halten. Und dieser vermeldete am frühen Abend nichts neues:

Sonden von Fullmetal wurden gesichtet!

Ungünstig für den Metall-Imperatoren, denn am Blocksberge standen keine Unterhaltsarbeiten an, somit konnte Fullmetal keine Aktivität feststellen!

Aber gearbeitet wurde trotzdem und wie: Die neueste Höhle (Kolonie) weit hinten im Gebirge musste ausgebaut werden und sämtliche Hexen waren dort emsig am Hin- & Herwuseln. Doch: Es war dem Imperatoren Fullmetal nicht möglich, diese Aktivität zu erspähen, (noch) zu unbekannt war der neue Höhleneingang im Gebirge! So kam es, wie es kommen musste:

******Der Imperator griff an.******

«Feindliche Flotte in Sicht, feindliche Flotte in Sicht», schrie die Beobachterhexe.
«Psssssssssssssssssssst, nicht sooo laut», flüsterte AbraXass, als er an der Hexe vorbei flog und seinen Platz in der Eiche einnahm.
«Tatsächlich! Alte Hexe, wasn hier los!», entglitt es einem ungläubigen AbraXass. «Das darf doch nicht wahr sein! Ist denn heute schon Walpurgisnacht!?
«Ja», schmunzelte die Hexe, «sieht ganz so aus, als müssten wir heute eine Extra-Walpurgisnacht feiern, Chef!»
«Äiäiäi», frohlockte AbraXass. «Springerhexe, auf den Posten! 3 Sekunden vor Einschlag, maximal 5, ich will eine Glanzleistung sehen!»

----------

Doch so weit kam es leider nicht. Fullmetal musste weiche Knie bekommen haben. Er brach den Angriff 3 Minuten vor Einschlag ab. Bereits waren die ersten schönen Kreuzerinnen unten im Tal gesichtet worden.

Etwas niedergeschlagen blinzelte AbraXass in die untergehende Sonne. Hmmmmm, was nun? Sein Gefühl sagte ihm:

***Abwarten & Zaubertranktrinken***

----------

Die Hexen hatten sich eigentlich vorbildlich verhalten – keinerlei unnötige Aktivität wurde heraufbeschwört, das Hauptquartier und die Haupthöhleneingänge am Blocksberg lagen nach wie vor in totaler Ruhe und Unberührtheit.

AbraXass spürte: Da ging noch was. Wenn er einen Wunsch frei hätte, dann diesen hier:
Möge nur niemand anderes jetzt irgendeine (Spionage-)Aktivität am Blocksberg auslösen. Sein Wunsch wurde erhört.

----------

Und tatsächlich: Kaum war eine halbe Hexenstunde vorbei, quiekte abermals die Beobachterhexe:

***«Feindliche Flotte in Sicht, feindliche Flotte in Sicht! Ankunft 21.41.01!»***

----------

Es war tatsächlich wieder Fullmetal, und wieder steuerte er dieselbe Armada auf den Blocksberg zu. Und diesmal sollte es kein Entrinnen geben...

Die Zeit verstrich. AbraXass holte sich eine Lagebeurteilung von gelehrten eGos ein, auch Lord -Falke- Quantum war zugegen. Und als wiederum bereits die ersten wunderschönen Kreuzerinnen als Vorboten im Tal gesichtet wurden, tauchte in Windeseile ein Condor am wolkenverhangenen Himmel auf und landete neben AbraXass in der Eiche; genau so, wie er das in der kommenden Walpurgisnacht tun würde...

«Pass auf, Abra, stell unbedingt die mobile Ansicht ein, sonst kannst du nicht springen!»

Was für ein goldiger Tipp!

----------

Dennoch kam es zu Komplikationen in (fast) letzter Sekunde:

30 Sekunden vor dem Einschlag wechselte AbraXass vom neuen Höhleneingang, wo die Einrichtungsarbeiten statt fanden, auf den Flottenmond.

Kurz bevor er mit zittrigem Zeigefinger auf dem Minidisplay das Sprungtor anwarf, konnte er gerade noch sehen, wie Spionagesonden in der Luft waren und die Flotte plötzlich auf 21.41.07 sprang, also noch ausgebremst wurde...

Er sah auch gerade noch, dass eine Flotte auf Halten im Anflug war – er hatte zu diesem Zeitpunkt nicht damit gerechnet, dass ihm Lord -Falke- Quantum bei seinem Einstand über die Schultern würde sehen wollen… Doch der Lord wollte anscheinend seine Prise eGo-Erfahrungs-Glück zum Gelingen der Mission beisteuern 🙂.

In der Hitze des Gefechts – alles spielte sich in Sekundenbruchteilen ab – überlegte sich AbraXass kurz, ob er doch besser saven sollte, weil er auf dem kleinen Display kaum was vernünftig sehen, geschweige denn die vielen Last-Minute-Ereignisse einordnen konnte...

Doch zum Saven blieb schlicht keine Zeit mehr, also drückte er den Knopf, welcher das Sprungtormenu aufrief… und da passierte die Katastrophe:

**********BÄÄÄÄÄÄÄÄÄÄÄÄÄÄÄÄÄÄÄÄMMMMMMMMMMMMMMMMMM**********

Ein riesiges Fenster verdeckte fast den ganzen Bildschirm des Mini-Hexen-Phones. Zuerst realisierte AbraXass in all diesen Sekundenbruchteilen gar nicht, in welcher Gefahr er steckte, sondern – schon fast in Seelenruhe – wählte er Ziel & Schiffe aus…

...um dann gemütlich die letzten Sekunden des Countdowns abzuwarten und kurz vor 21.41.07 zu springen…

...und zu hoffen, dass diese letzte Zeit - 21.41.07 - die aktuell noch gültige Zeit des Einschlages sein würde und keine weitere Verzögerung stattgefunden hatte...

…doch…

Das riesige Auswahlmenu verbrauchte sämtliche Display-Kapazitäten und AbraXass suchte vergeblich den Blickkontakt zum Countdown - er konnte die überlebenswichtige Uhr nicht sehen!

Darauf war der Rabe schlicht nicht vorbereitet...

Jetzt war eines gefragt: Und zwar das hier:

Neben der Portion eGo-Erfahrungs-Glück brauchte es eine ganz grosse Portion ... ZEITGEFÜHL!

Wann nur springen? Dieser Gedanke schoss AbraXass durch den Kopf. Der Blick wanderte verzweifelt auf die Uhr des Hexen-Phones. Sie zeigte 20.41 an… Aber Sekunden? Wieviele Sekunden wohl? War sie in etwa synchron mit der ogame-Zeitrechnung? Der X Ray-ansichen Zeitrechnung? AbraXass hatte schlicht keine Ahnung, wie sein Hexen-Phone genau tickte...

Nur eines wusste er:

Dass er den Countdown, den er eigentlich sehen sollte, nicht sehen konnte...

AbraXass zögerte...

und zögerte...

und zögerte..........

und sprang!

Rechtzeitig 😊!

*********WUMMER-BRUMMER-BRRRRRRAXASSSSSSSSS**********


******************************

Abschiedsgrüsse an [COS]: Mato, Sly, Alex, Frank, Biest, Kira, Oza, Pocher, Hex0r - Danke für die gemeinse Aquarius-Zeit!
Spezial-Grüsse an [eGo]: Voller Vorfreude, mit euch das Uni unsicher zu machen 🙂!

Abra

******************************

«Und vergiss die Metallminen nicht, die Metallminen», mahnte der Condor ein letztes Mal, bevor er die Flügel spreizte und nach einer langen Spezial-Walpurigsnacht in den Morgenhimmel stieg.


***«Klick 31» «Klick 32»***

und zwei neue Metallmineros waren geboren - Nachschub für den Hexenhochofen im tiefsten Innern der Höhle. Genau: Der Ofen, in dem die weitaus bekannten und beliebten Metallbrote gebacken werden.

Und ein Blick in den Zaubertrankkessel verriet AbraXass, dass immernoch genug Hexendeuterium vorhanden ist, obwohl der Lord -Falke- Quantum besonders durstig war in dieser Nacht… und ein voller Deuteriumkessel bedeutet nichts anderes als:

Ihr braucht's mir nicht zu liefern - ❤ SUCHE KEIN DEUT ... und schon gar KEINE DEUTIS ❤ - wie ihr hoffentlich das nächste Mal wieder seht:
Ich hol's zuverlässig bei euch ab. Keine Transportkosten, gehen aufs Hexenhaus! AbraXass



*******************************************Insider-Lexikon für Nichteingweihte*********************************************

**[eGo]:
Bonnie Tyler aka Heck3, Condor, PewPew, BlackRock, Sahnebonbon, Bommelbimse, Sweetymaus, The Devil, CeLe, bubu, guns n roses aka Bier und Lord -Falke- Quantum sind alles Spieler der Allianz eGo und gern gesehene Gäste am Lagerfeuer oben am Blocksberg.

**Metallminen; Stufen 31 & 32:
Es ist (k)ein offenes Geheimnis, dass am Blocksberg das Metall an der Oberfläche wächst, wie andernorts Gras; derweil Kristall und Deuterium aus viel grösseren Berges-Tiefen gefördert werden muss. Deshalb ist es wenig erstaunlich, dass am Blocksberg die Metallminen nicht besonders metallisch glänzen und kaum - um nicht zu sagen rabenmiserabel - ausgebaut sind. Will man jüngsten Spionageberichten Glauben schenken, so soll der Blocksberg bloss mit einem Minenschnitt von Metall 30, Kristall 30 und Deuterium 30 ausgestattet sein! Das hat den Condor dazu bewogen, mit dem Raben das eine oder andere (sehr) ernste Wörtchen zu reden. Gar das Gerücht, wonach ein Minen-Adjutant dem Raben zu Seite gestellt worden sein soll, kursiert. Doch ebenfalls kursiert das Gerücht, das dieser Adjutant ausgerechnet an seinem 1. Arbeitstag die Arbeitsstelle nicht wie abgemacht um 5 Uhr morgens antrat...sondern gesehen wurde, wie er um 4.55 Uhr noch einen zünftigen Schluck Hexendeuterium ... aus dem Kelch der ... Demokratiehexe zog! Wissen die Raben, was mit den beiden am Lagerfeuer danach noch alles geschah! Ganz im Gegensatz zum Metall-Adjutanten steckt hingegen AbraXass nicht in Erklärungsnöten:
Noch in derselben Nacht wurden neue Metall-Vorkommen an der Süd-Südost-Flanke des Blocksberges erschlossen. Der dortige Vulkankegel - Monte Cotopaxi - soll anscheinend mit gleich 2 neuen Metallminen erschlossen worden sein!
(Allerdings soll in den frühen Morgenstunden am Fusse des Monte Cotopaxi eine Karawane bestehend aus Kristall-Bergwerk-Hexen gesichtet worden sein...was die nur im Schilde führen 😉 !?!)

**Schöne Kreuzerinnen:
Dabei handelt es sich um das Gegenstück ihrer männlichen Artgenossen, den ultraschnellen Kreuzern. Die schönen Kreuzerinnen sind zwar weniger wendig & geschwind, dafür umso ausdauernder und natürlich insgesamt viel eleganter; im Volksmund werden sie häufig mit «SXER» abgekürzt.

**Kristallkokosnüsse, abgekürzt KKNSS:
KKNSS sind eine der grossen Besonderheiten des Universums Aquarius. Um die Kokosnüsse ranken sich viele Legenden, was vermutlich an der Tatsache liegt, dass es bis heute völlig rätselhaft erscheint, warum die KKNSS nur auf einem einzigen Mondbaum in der 2. Galaxie zu wachsen scheinen.
(Anfragen zu den Koordinaten dieses Baumes werden nur ingame beantwortet; Vertraulichkeitsstufe hoch.)
Der berühmte und längst verstorbene Physiker und Historiker Bill Coco (t1291, verstorben bei geheimen Äpfel-Experimenten auf der Rütliwiese zur Geburtsstunde der Eidgenossenschaft) hat mit seiner Arbeit über diese Nüsse und die Erforschung des nach ihm benannten Bill-ard-Koko-Effektes Pionierarbeit geleistet. Eine Ausführung seiner wissenschaftlichen Resultate würde aber an dieser Stelle zu weit führen… Zu erwähnen sei lediglich, dass der Spieler Sahnebonbon die Nüsse heutzutage nutzt, um seine weit umher bekannten Bonbons herzustellen.

**Metallbrot:
Das Metallbrot. DIE Blocksberg-Spezialität schlechthin. Das Rezept ist streng geheim. Das Brot wird ausschliesslich in einem einzigen Hochofen des ganzen Universums gebacken. Über den Standort dieses Ofens gibt es widersprüchliche Angaben. Allgemein wird vermutet, dass er sich ganz zuhinterst in der immensen Haupthöhle am Blocksberg befinden könnte und die Abwärme im Winter dazu genutzt werde, um in besonders kalten Nächten die Deuterium-Bettflaschen der Hexen aufzuheizen. Das Metallbrot wurde ursprünglich zum Zeitvertreib von sadistisch veranlagten Hexenkindern kreiert: Während die Erwachsenen «Schiffe versenken» spielten, durften die Kinder bloss die Enten im Teich füttern; das führte zu viel Unmut. Auch die Kinder wollten etwas versenken. Also wurde das Metallbrot in die Welt gerufen mit dem Ziele – ähnlich wie beim Moorhuhnschiessen – die Enten im Teich abzuknallen und zu versenken. Aber der Erfolg des Brotes erschien jüngst in neuem, zweifelhaftem Lichte. Anscheinend gab es vor nicht allzu langer Zeit eine besonders fette Ente, die einem Metallbrot-Angriff erfolgreich entkommen sein soll, danach zum Mondbaum in der Galaxie 2 geflogen und dort einige Kokosnüsse geklaut haben soll!

Für diejenigen, die noch nicht genug gelesen haben und insbesondere mehr Hunger auf KKNSS und Metallbrot haben - Das 1. Kapitel zum Thema findet sich hier:

***https://ogmem.com/show/516531***


Fertig. Lustig.
Komentarze
Prosze się zalogować, żeby dodać komentarz
Sweetymaus (12.11.2018 11:20):
Gz!!!

YuX (10.11.2018 23:01):
Wtf alter
Wer liest das
Gz

Heck3 (10.11.2018 10:12):
Gratz AbraXass - hat mega Spaß gemacht die Story zu lesen!

Bitte mehr davon!

Condor (09.11.2018 18:04):
1. gratz
2. welcome
3. fette story
4. wer hat die kokosnuss?
5. bau metminen

Wayl3n (09.11.2018 14:19):
Ömm ja was soll ich sagen gute Storry 🙂

Gruß Kokosbonbon


© 2025 Rene Pasing | Statystyki | Team | Stopka | Polityka Prywatności | Emoji icons supplied by JoyPixels™